The Best of Me by Nicholas Sparks

27.4.18 PMC 2 Comments


Love. Sempre quando sul computer scrivo la parola "amore", e vicino vedo una linea pulsante al ritmo del cuore, penso che sono davvero strana;). Sorrido a me stessa Gatti, quando mi accorgo che piu' di tutto Vi piace quando scrivo su ... l'amore!:) Sono molto contenta che cosi tanti di Voi mi mandano lettere private raccontando i Vostri problemi d'amore, a volte non mi rispondete e dopo sono in pensiero se tutto e' andato bene. Non so se sia giusto in questioni d'amore fidarsi di una trentacinquenne non sposata, ma forse Vi fidate proprio per questo ;))). L'Amore e' come una candela. All'eta' di vent'anni e' una fiamma chiara che pero' spesso si spenge, a trenta e quarant'anni e' un fuoco caldo, a cinquanta un fuoco stabile e caldo che da luce ...

Love. Zawsze gdy na komputerze piszę słowo "miłość", a obok widzę migającą w rytm serca kreskę, myślę że jestem naprawdę dziwna;). Uśmiecham się sama do siebie Koty, gdy uświadamiam sobie, że najbardziej lubicie jak piszę o ... miłości!:) Jest mi bardzo miło, że tak wiele z Was pisze do mnie prywatne maile, zwierzając się ze swoich sercowych problemów, czasem jednak nie odpisujecie i jestem bardzo ciekawa czy wszystko się udało. Nie wiem, czy to słuszne ufać niezamężnej trzydziestopięciolatce w kwestiach miłości, ale może to właśnie dlatego mi ufacie;))). Z miłością jest jak ze świecą. W wieku dwudziestu lat to jasny promyk, który często gaśnie, w wieku trzydziestu i czterdziestu gorący płomień, pięćdziesięciu dający ciepło i światło ogień ...

A volte e' davvero un peccato che le fiamme dei vent'anni si spengano e non hanno le condizioni e la possibilita' di trasformarsi in un fuoco vero. Siete curiosi di sapere cosa e' successo dei Vostri primi amori giovanili? Io Vi devo dire di no, ma deve essere interessante separarsi con qualcuno come ragazza di vent'anni e poi ritrovarsi dopo parecchio tempo ed incontrare un uomo maturo dopo i quaranta. Di questo racconta il romanzo di Nicholas Sparks "Il meglio di me". Adoro gli uomini che scrivono libri sull'amore ...

Czasem szkoda tych dwudziestoletnich promyków, które nie mają okazji i warunków, aby się przekształcić w prawdziwy ogień. Czy jesteście ciekawi co porabiają Wasze młodzieńcze miłości? Ja przyznam, że średnio, choć musi być bardzo ciekawie rozstać się z chłopakiem jako dwudziestoletnia dziewczyna i ponownie spotkać kilkanaście lat później z dojrzałym mężczyzną po czterdziestce. Właśnie o tym jest ta książka, światowy bestseller Nicholasa Sparksa. Uwielbiam mężczyzn piszących książki o miłości ...

Sono molto contenta della mia vita, alla fine tutto va meglio di quanto mi immaginavo (ma e' grazie alla Maria lassu'). Spesso pero' capita che i sogni di ragazzi di vent'anni si schiantano con la brutale realta' e nella vita adulta non confermano le loro aspettative. Cosi e' andato con Amanda e Dawson, i protagonisti del romanzo. Quando mi sono separata con il mio primo fidanzato, il mio papa' mi ha detto che la cosa piu' importante nella vita e' il lavoro. So che mi ha detto cosi perche' non voleva che soffrissi troppo e mi consigliava di buttarmi nel lavoro, che e' la migliore ricetta per un cuore spezzato. Dawson lavora su una piattaforma petrolifera a New Orlean, non crea nessun tipo di relazioni e vive solo dei ricordi del passato. Alla fine penso sia infelice. Amanda va all'Universita', dove conosce suo marito e partorisce tre figli, ma anche lei non e' felice, storia vecchia come il mondo, come Anna Karenina, la Sign. Bovary e centinaia di altre donne nei secoli. Purtroppo nonostante il loro ritorno romantico verso se stessi, il loro amore perde con la prosa della vita e ognuno di loro torna alle proprie attivita'. Non pensate pero' che la storia sia banale e finisca qui. Perche' proprio nel momento in cui qualcosa finisce, la vita ha la possibilita' di nascere nuova, pulsante come un cuore ...

Jestem bardzo zadowolona ze swojego życia, w rezultacie wszystko idzie lepiej niż myślałam (ale to zasługa Marysi z góry), jednak często jest tak, że marzenia dwudziestolatków spotykają się z brutalną rzeczywistością i w dorosłym życiu nie spełniają ich oczekiwań, Tak stało się z Amandą i Dawsonem z powieści "The best of me". Gdy rozstałam się z moim pierwszym narzeczonym, mój tata powiedział mi, że to praca jest w życiu najważniejsza. Wiem, że powiedział mi tak dlatego, abym nie cierpiała za bardzo i rzuciła się w wir pracy, to najlepsza terapia na złamane serce. Dawson pracuje na platformie z ropą w Nowym Orleanie, nie tworzy żadnych relacji i żyje tylko wspomnieniami z przeszłości. W sumie chyba jest nieszczęśliwy. Amanda idzie na studia, gdzie poznaje swojego męża i rodzi troje dzieci, tak naprawdę jednak, też nie jest szczęśliwa, historia stara jak świat, jak Anna Karenian, Pani Bovary oraz setki kobiet na przestrzeni wieków. Niestety pomimo romantycznego powrotu tych dwojga, do siebie po latach, ich miłość przegrywa z prozą życia i każdy wraca do swoich obowiązków. Nie myślcie jednak, że ta historia jest banalna i tu następuje jej finał. Bo właśnie wtedy, gdy coś się kończy, ma szansę narodzić się nowe, pulsujące jak serce życie ...

Buon weekend Gatti ...
Miłego weekendu Koty ...

2 comments:

  1. Piękne, pozytywne słowa :) Ja przeczytałam tylko "Pamiętnik" Nicholasa Sparksa. W swojej domowej biblioteczce mam również powieść "Spójrz na mnie", ale podczas czytania nie poczułam "tego czegoś" i zostawiłam książkę niedokończoną. Dla mnie powieść nie jest dobra, jeśli nie zostaje w nią wpleciony wątek miłosny. Nie ograniczam się jednak tylko do romansów. Uwielbiam czytać o wszystkich rodzajach miłości, tej romantycznej, zakazanej, nieodwzajemnionej czy niemożliwej czy nawet toksycznej. Często towarzyszą mi przy tym łzy a serce ściska się na myśl, że ktoś może tak bardzo kochać drugą osobę, choć większość tych historii to fikcja literacka. Może jestem zbyt ckliwa, ale nawet jeśli nie wstydzę się tej cechy :) Pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
  2. Dziękuję za komentarz:), też czasami zapłakuję się przy książkach, myślę że to jest OK;), co do fikcji literackich, one zawsze mają swoje źródła w rzeczywistości ...;) Myślę, że czasem można kochać tak, że żadna książka by tego nie ogarnęła:) pozdrawiam

    ReplyDelete