Mercatino
Dziś w moim miasteczku odbywa się ryneczek artystów hand made oraz z jedzeniem z różnych regionów Włoch. Niektóre stragany były bardzo interesujące ...Wszystko ze skóry:
Antyki:
Warzywa i owoce z Sycylii:
Tanie książki:
Na jednym ze straganów sympatyczna Pani ręcznie przerabiała opakowania, fragmenty materiałów z recyklingu w torebki, akcesoria, biżuterię (np. papierową torebkę po biszkoptach lub kawałek gazety zatapiała w plastikową formę):
Inna Pani kochająca słodycze na swoim stoisku sprzedawała "słodką biżuterię" ...
Jeszcze inna odzież "alternatywną":):
Ponieważ drzemie we mnie rockendrolowa dusza, kupiłam czarną koszulkę z wilkiem ... (z nadrukiem po obu stronach):
A na stoisku z jedzeniem prosto z Sycylii do domu nabyłam:
Taralli siciliani (z sezamem):
Dolci di pasta di mandorle, ciasteczka na bazie ciasta z migdałów ( z truskawką, czekoladą,sezamem...)oraz trufle z rumem:
oraz Rustici czyli sycylijskie hot dogi;):
Potem udałam się na gorącą kawę do ulubionego baru... miłego weekendu:)
Uwielbiam taki targi! Zawsze mozna wyszperac cos ciekawego.
ReplyDeleteA trufle wygladaja smakowicie.
:)Dziękuję. Toskania "ryneczkami" stoi ...
DeleteSuper targ, uwielbiam takie :)
ReplyDeletea wyglądasz ślicznie :)
całusy :*
Dziękuję:*
DeleteChyba bym się skusiła na słodką biżuterię ;)
ReplyDeleteja również, jest przeurocza :)
DeletePozdrawiam! :)
:) Niestety dziś po "słodkiej biżuterii" nie było śladu ... pozdrawiam
Delete