in the evening
Listopadowe wieczory w domowym zaciszu umilam sobie ...
Le sere di novembre che passi a casa, non sono tristi se hai con te ...
Kosmetykami o zapachu poziomkowych macaron ... (0 kalorii:)
I cosmetici profumati ai frutti di bosco, dolci come le macaron, ma senza calorie ... ;)
Wygodną i bawełnianą bielizną ...
Comodo e morbido intimo ...
Miękkimi skarpetami ...
Calze morbide ...
Lekką lekturą ...
Leggera letteratura ...
Ciastkami ...
Biscotti ...
oraz lampą dającą kolorowe światełka na ścianach i suficie ...
la lampada che da lucine colorate sul soffitto ...
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej ...
Casa, dolce casa.
O tak, zwłaszcza teraz jesienią, najlepszy relaks to miękki, puchaty koc, gorąca czekolada albo herbata i coś do czytania albo obejrzenia. Do obejrzenia polecam film "Zeszłej nocy" z Keirą Knightely, trochę smutny, ale piękny. I książki Charlotte Link. Fajna ta Twoja puchata bluza:) Pozdrawiam ciepło:)
ReplyDeleteDziękuję za fajny komentarz!:)Filmu nie znam, książek też nie, póki co ... pozdrawiam!:)
DeleteKsiążki Charlotte Link, to głównie kryminały, choć moim zdaniem to raczej powieści psychologiczne z wątkiem kryminalnym, polecam w zasadzie wszystkie a szczególnie "Obserwatora", "Przerwane milczenie" i "Lisią dolinę". Co do filmu, to jest to dramat obyczajowy, takie filmy lubię najbardziej, dlatego też tak lubię kino francuskie.
DeleteAjajaj!To teraz muszę po nie sięgnąć, dzięki!:)
DeleteMój zestaw jesiennych umilaczy jest bardzo podobny - u mnie króluje jeszcze kubek gorącej czekolady/herbaty oraz ciepły koc :D
ReplyDeleteZgoda!:)
Delete