Domenica
Dzisiejszy deszcz pokrzyżował plany artystom hand made, którzy mieli swój "mercatino" czyli ryneczek, również poszukiwacze staroci obeszli się smakiem, niska temperatura i wilgoć skutecznie odstraszyła sprzedawców antykwarycznych.Przeszłam się po niedzielne ciastka do cukierni, i zrobiłam kilka zdjęć ... Zapraszam na wiosenny spacer po prowincji toskańskiej ...
Zauważyłam czerwono biały akcent polski w centrum miasta ...
Nie skusiłam się na żadną z lalek ...
Za to kupiłam u artystki oryginalne bransoletki dla najbliższych ...
I udałam się w drogę powrotną ...
Minęłam pozostałości średniowiecznych murów i wieże ...
toskańskie zameczki ...
I choć drogerie były dziś zamknięte ...
Pan z kiosku odłożył dla mnie ostatni numer Grazii, tym razem z serum Biotherm (1.50 euro!):
Domenica toscana ...
Ta bransoletka z suwaka jest świetna :) Naprawdę oryginalna :)
ReplyDeleteTo dla mamy, a brązowa ze skóry trafi w ręce niejakiego Niekrytego Krytyka ... ;)
DeleteNo, też mnie zachwyciła! :D
DeleteMi się też podoba suwaczkowa bransoletka - niby prosta a taka niebanalna ;)
DeletePozdrawiam ;)
Dzięki Dziewczyny, następnym razem będę o tym pamiętała;)
DeleteA u mnie dziś leje :(. W pierwszym zdjęciu się zakochałam! :))
ReplyDeleteŚlicznotko <333.
A bransoletki bardzo ładne :).
Dzięki za miłe słowa:*.Aga, ja uwielbiam deszcz!:)
DeleteCo prawda w Toskani szaro, ale widze ze temperatury juz calkowicie wiosenne!
ReplyDeletePS Ja preferuje ta skorzana, pomimo ze meska :)
;):)
Delete