marina bijoux

Znam trzydziestoletnie, młode kobiety, które uważają, że ze sztucznej biżuterii, jeansów i słodyczy się wyrasta. Znam też, moją przyszłą teściową, która mimo swojego zaawansowanego wieku nosi czarne dżinsy (i wygląda w nich świetnie), jest zadowoloną z życia i z siebie kobietą. Skonfrontowałam ze sobą te dwie "filozofie" życia i stwierdziłam, że można się zestarzeć myląc to z byciem dojrzałą. I tak "upolowałam" w Bijou Brigette sztuczną (o zgrozo) plastikową, ale moim zdaniem elegancką biżuterię w stylu "marina". Świetnie wygląda z białą, dżinsową koszulą lub z prostymi czarnymi bluzkami, czyniąc nasz "look" ciekawszym, z ważnym akcentem. Tzw. "kropką nad i". Znalazłam ...

Conosco giovani donne che dicono che per la bigiotteria finta, per i jeans e per i dolci all'eta' di trent'anni si e' troppo grandi. Conosco anche la mia prossima suocera, che nella sua eta' avanzata porta jeans neri (che le stanno benissimo), ed e' una donna contenta di se stessa e della vita. Ho confrontato queste due filosofie di vita e ho scoperto che si puo' confondere "essere vecchi", con "essere maturi". E cosi a Bijou Brigitte ho trovato bigotteria finta (che orrore) di plastica, secondo me molto elegante in stile marinaro. Sta bene con una camicia bianca, di jeans o con maglie semplici nere, creando un look piu' interessante, con un accento importante, con il punto sopra la "i". Ho trovato ...

Naszyjnik (niczym węzeł) ...

Una collana (come un nodo marinaro) ...

Bransoletkę (niczym koral) ...

Un bracciale (come corallo) ...

Kolczyki (niczym marynarskie guziki) ...

Orecchini (come i bottoni del Capitano) ...

Zatęskniłam za morzem ...

All improvviso mi e' mancato il mare ...

Ciasteczko?:)

Un dolcetto?:)