Vintage porcelain Teacups
Benvenuti in questo martedi solare e azzurro:).
Witajcie w ten słoneczny i błękitny wtorek:).
Mi ricordo perfettamente quando per la prima volta mi sono sentita importante. Avevo diciotto anni, sono andata a Varsavia per fare l'esame per il certificato della lingua italiana. In quei giorni la' ero un piccolo gatto e un amico del mio papa' mi ha portato nella sua bellissima casa. Non scordo mai le persone che credono in me e mi aiutano. A quel tempo ero un piccolo gatto che doveva lottare, tutti gli esami mi stressavano tantissimo, a casa volevo solo dormire e fare questo stupido esame:). Ma la mia visita e' stata il motivo per il mio "Amico Vento" di preparare e celebrare una cena. Sul tavolo si trovava solo porcellana pregiata, e anche se i bambini di mio zio lo prendevano in giro e scherzavano che "in questa casa non si mangia mai cosi":)), ho apprezzato tantissimo questo gesto, mi ha commosso e per la prima volta mi sono sentita molto speciale. Gli esami ovviamente sono andati molto bene.
Pamiętam doskonale gdy poczułam się naprawdę ważna. Miałam osiemnaście lat, pojechałam do Warszawy zdawać certyfikat z języka włoskiego. Wtedy byłam małym kotkiem, przygarnął mnie do swojego pięknego domu, przyjaciel mojego taty. Nigdy nie zapominam ludzi, którzy od początku we mnie wierzyli i mi pomagali. Byłam wtedy małym i walczącym kotkiem, wszystkie egzaminy bardzo mnie stresowały, chciałam się po prostu się wyspać i zdać ten głupi egzamin:). Tymczasem z powodu mojej wizyty, mój Przyjaciel Wiatr :)), przygotował uroczystą, rodzinną kolację. Stół był zastawiony najlepszą porcelaną i choć same dzieci nie mogły zrozumieć i podśmiewały się ze swojego ojca, że tak naprawdę to one nigdy tak nie jedzą, ten piękny gest, bardzo mnie wzruszył i po raz pierwszy poczułam się jak ktoś wyjątkowy. Egzamin oczywiście zdałam.
Ancora oggi le tazze di porcellana occupano un posto speciale nel mio cuore. L'ho messa pure in una delle mie poche poesie d'amore:). Bere insieme il te' e' un bellissimo rituale, mi ricordo perfettamente tutti gli incontri con la mia Professoressa all'Universita', durante i quali parlavamo della mia laurea (scrivevo dei motivi autobiografici sulle posie di Maria Pawlikowska Jasnorzewska, perche' secondo me ogni artista nonostante non voglia o si nasconda nelle sue opere trasmette se stesso). I miei primi randez vous si svolgevano nella Caffetteria "Due Lune" (purtroppo non esiste piu'), dove ciascuno beveva dalla propria e unica tazza. Nel passato soffrivo molto per una malattia delle articolazioni, la mattina era molto difficile per me svegliarmi perche' subito sentivo il dolore. Per avere un motivo per svegliarmi e andare in cucina, il giorno prima lasciavo in cucina una bellissima tazza, cosi la passeggiata di mattina in cucina faceva meno male:). A parte le borse ho una debolezza per tazze e tazzine:). Quando ho visto queste di porcellana degli anni venti (!!), subito sapevo che si sarebbero trovate bene a casa mia:).
Do dziś dnia filiżanki z porcelany mają w moim sercu specjalne miejsce. Są nawet w jednym moim wierszu miłosnym:). Wspólne picie herbaty to piękny rytuał, pamiętam wszystkie moje spotkania z Panią Profesor, moją promotorką na Uniwersytecie, zaczynałyśmy zawsze od kawy albo herbaty w filiżance (pracę pisałam o elementach autobiograficznych w poezji Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej). Na moje pierwsze randki chodziłam do kawiarni "Dwa Księżyce", gdzie piło się tylko herbatę, każdy z jedynej w swym rodzaju filiżanki:). W przeszłości bywało, że miałam bardzo chore stawy i samo wstanie z łóżka rano łączyło się z wielkim bólem. Aby chciało mi się w ogóle wstać, wieczór wcześniej zostawiałam w kuchni gotową ładną filiżankę, wtedy poranne dojście do kuchni mniej bolało:). Oprócz torebek mam słabość do kubków i filiżanek:). Gdy zobaczyłam te dwie filiżanki z lat dwudziestych (!!) od razu wiedziałam że zamieszkają w moim domu:).
Ogni volta che lavo questi tesori che hanno piu' di cent'anni, mi tremano le mani, ma nello stesso tempo sento la buona energia nascosta in questa porcellana ...
Ilekroć myję to stuletnie cacka drżą mi ręce, ale jednocześnie czuję spokój i dobrą energię, która emanuje z tej porcelany ...
Nella mia vita ancora incontro persone dalla parte oscura del potere, ma la gente di buona volonta' e' piu' numerosa:). Due marmellate da frutta ecologica, una di arancia l'altra di zucca e arancia, autore: Antonio. Non so con cosa mi sono meritata tutto questo, ma mi sento viziata a morte ... :)).
Na swojej drodze życia, nadal spotykam jednostki z ciemnej strony mocy, lecz ludzi dobrej woli jest więcej:). Dwie marmolady z nie pryskanych owoców. Jedna z pomarańczy, druga dyni i pomarańczy, autor: Antonio. Nie wiem czym sobie zasłużyłam, ale czuję się rozpieszczana jak dziadowski bicz...:)).
Siate saggi e buoni Gatti, la buona energia prima o poi torna sempre.
Bądźcie mądre i dobre Koty, dobra energia zawsze wcześniej czy później wraca.
Buon pomeriggio ...
Miłego popołudnia ...
Kiedy ja byłam mała kolekcjonowałam anioły i święte obrazki:)
ReplyDeleteW moim życiu ciągle staram się szukać pozytywnych emocji, ale czasem bywa trudno. Moja mama zawsze powtarzała mi, że należy być po stronie słabszych i nigdy się od nich nie odwracać. Tak też robiłam, ale kiedy pozycja "tych słabszych" nie co się poprawiła to oni odwracali się ode mnie. Teraz, mając ponad dwadzieścia lat ciągle spotykam toksycznych ludzi. Oczywiście oni zawsze będą się pojawiać, ale ostatnio było ich tylu, że powoli zaczęłam tracić wiarę w ludzi. Wielu jest takich, których wysysają pozytywną energię, ale znam też kilka osób, które zarażają mnie pozytywnym myśleniem :) Mam nadzieję, że komentarz nie był zbyt dołujący. Pozdrawiam serdecznie ;)
Witaj, dziękuję za komentarz, który nie był w ogóle dołujący. Dziękuję, że podzieliłaś się ze mną tym co czujesz i myślisz, to dla mnie bardzo ważne. Masz mądrą mamę, a przypadki takie jak Ty, spotykam również ja w swoim życiu, nie martw się i dalej rób tak jak poradziła Ci mama. Jeśli dobra energia nie wróci od ludzi, którym ją przekazałaś, wróci od innych lub samego świata, uwierz mi na słowo. Myślę, że codziennie na świecie toczy się walka dobra ze złem. Też mam czasem wrażenie, że zła jest więcej, ale być może jest tak tylko dlatego, że jest bardziej hałaśliwe i bardziej chce się pokazać. To jak z lasem: upadające drzewo robi więcej hałasu niż cały rosnący las. Od toksycznych ludzi, relacji i emocji trzeba uciekać, w imię miłości własnej. Miała Pani piękne hobby, może warto je kontynuować... :)) ściskam mocno:*
ReplyDelete