My beauty favourites from Trento
Ciao Gatti! Vacanze, vacanze, montagne, montagne ma cosa desidera una donna di piu'? I cosmetici! Durante le vacanze adoro visitare negozietti piccoli e grandi alla ricerca dei tesori "beauty". Anche questa volta ho trovato qualcosa d'interessante!:) Faro' un post a parte sui cosmetici naturali da Trento, in questo post c'e' un po' di tutto, come in un piccolo ma adorabile negozietto di montagna pieno di tesori ... ;)
Hej Koty! Wakacje wakacjami, a góry górami, ale czego zawsze pragną kobiety? Kosmetyków! Uwielbiam odwiedzać podczas wakacji drogerie, ryneczki w poszukiwaniu kosmetycznych skarbów. Również tym razem znalazłam coś ciekawego!:) Osobny post stworzę o pielęgnacji naturalnej ciała, w tym poście jest odrobinę wszystkiego, jak to w małym, górskim ale uroczym i pełnym perełek sklepiku ... ;)
Hej Koty! Wakacje wakacjami, a góry górami, ale czego zawsze pragną kobiety? Kosmetyków! Uwielbiam odwiedzać podczas wakacji drogerie, ryneczki w poszukiwaniu kosmetycznych skarbów. Również tym razem znalazłam coś ciekawego!:) Osobny post stworzę o pielęgnacji naturalnej ciała, w tym poście jest odrobinę wszystkiego, jak to w małym, górskim ale uroczym i pełnym perełek sklepiku ... ;)
Diego dalla Palma
Eau de parfum
Diego dalla Palma sono soprattutto ottimi prodotti per il makeup, ma io ho trovato una linea di profumi dai flaconi buffi ma carini, a forma di rossetto!:) Ce n'erano cinque a scelta e, dopo averli annusati tutti, ho preso il classico rosso dall'aroma caldo, femminile e con carattere.
Diego della palma to przede wszystkim bardzo fajne produkty do makijażu, natrafiłam jednak na serię ciekawie pachnących wód toaletowych w świetnych flakonach w kształcie pomadek! Do wyboru było ich pięć, każda miała inny odcień i zapach, gdy nawąchałam się już wszystkich wybrałam czerwoną, klasyczną pomadkę, o ciepłym i kobiecym zapachu z charakterem.
Melissa Nails
Era un po' buffo scegliere lo smalto in compagnia di tante vecchiette tedesche;). Ho preso questo smalto perche' mi e' piaciuto molto il colore, rosso scuro come il vino con una leggera brillantezza. Questo smalto dura a lungo e si asciuga velocemnte. Super!
Było zabawnie wybierać lakier do paznokci w towarzystwie zwariowanych, niemieckich pań w dojrzałym wieku. Przyciągnął mnie odcień tego lakieru, ciemno czerwony, elegancki jak wino z delikatnym połyskiem. Lakier nie odpryskuje się i bardzo szybko wysycha. Super!
L'Oreal Elvive
Multivitaminico
2in1 Shampoo plus Balsamo
Questo shampoo l'ha preso al supermercato il mio fidanzato. Io non ero molto contenta di questo, ma lui ha detto che se non lo usero' io, lui lo sfruttera'. Pensavo che per me questo cosmetico sarebbe stato troppo pesante, ma mi sbagliavo, e' meraviglioso! I capelli sono mega leggeri e morbidi. Faccio la mia chioma la mattina e rimane in questo stato tutto il giorno, non riesce a rovinarla nemmeno il vento di montagna:). I capelli sono sani e brillanti. Mega plus.
Szampon chwycił w supermarkecie mój narzeczony i nie byłam nim zachwycona, stwierdziliśmy, że jeśli kosmetyk nie spodoba się mi, on go zużyje. Bałam się, że będzie za ciężki i obciąży moje włosy, ale jest superowy! Włosy są bardzo lekkie, miękkie, rano robię fryz i pozostaje taki przez cały dzień, fryzury nie zwiewa wiatr, a włosy są błyszczące i zdrowe. Mega plus.
Divage makeup
Dei trucchi italiani Divage sicuramente scrivero' ancora, perche' sono meravigliosi e ne vado pazza. Inizio con il rossetto "Praline", a forma di diamante. In realta' e' un rossetto idratante e nutriente con olio di cacao e fagioli, ma che da anche colore. Ma che qualita'! E' di ottima durata e non si appiccica. Il rimmel "Black Code" e l'ombretto verde scuro devo ancora provarli, ma da notare e' anche il leggerissimo fondotinta "Velvet Stay Matte", ho scelto colore no.02. Si sposa subito con la pelle, liscia e non e' per niente pesante. Amore dalla prima fino all'ultima vista;). Mi manchera' Divage a Pisa, perche' la' non ho mai visto questa marca.
O włoskich kosmetykach do makijażu Divage, na pewno jeszcze napiszę, bo oszalałam na ich punkcie. Są świetne! Zacznę od pomadki "Praline", która ma diamentową formę i tak naprawdę jest nawilżającą szminką z olejkami z kakao i fasoli. To taki balsam koloryzujący do ust, ale świetnej jakości, daje kolor ale nie skleja, nie spływa i nie obciąża ust. Tusz do rzęs "Black Code" oraz oliwkowy cień mam jeszcze do wypróbwania. Ale wart uwagi jest również podkład "Velvet Stay Matte", wybrałam odcień numer 02. Błyskawicznie stapia się ze skórą, wygładza, nie obciąża. Miłość od pierwszego do ostatnigo wejrzenia. Będzie mi brakowało Divage w Pizie, bo tam niestety ich nie widziałam.
O włoskich kosmetykach do makijażu Divage, na pewno jeszcze napiszę, bo oszalałam na ich punkcie. Są świetne! Zacznę od pomadki "Praline", która ma diamentową formę i tak naprawdę jest nawilżającą szminką z olejkami z kakao i fasoli. To taki balsam koloryzujący do ust, ale świetnej jakości, daje kolor ale nie skleja, nie spływa i nie obciąża ust. Tusz do rzęs "Black Code" oraz oliwkowy cień mam jeszcze do wypróbwania. Ale wart uwagi jest również podkład "Velvet Stay Matte", wybrałam odcień numer 02. Błyskawicznie stapia się ze skórą, wygładza, nie obciąża. Miłość od pierwszego do ostatnigo wejrzenia. Będzie mi brakowało Divage w Pizie, bo tam niestety ich nie widziałam.
Buon e beautiful pomeriggio Gatti:*
Miłego, pięknego popołudnia Koty :*
0 comments commenti: