My October Essentials

11.10.16 PMC 0 Comments



Październik. Miesiąc spadających liści, wieczornych mgieł, zimnych poranków. Powrotów na Uniwersytety, potraw z dyni i przygotowań do Halloween. Pierwszy raz od kiedy tu mieszkam w październiku jest mi zimno! Powoli wyciągam swetry, bluzy i szaliki ... Oto moje umilacze na ten miesiąc ...

Ottobre. Il mese  delle foglie cadenti, le nebbie di sera, le mattine fredde. Il mese dei ritorni all'Universita', piatti di zucca, preparazioni per Halloween. Per la prima volta da quando abito qui a ottobre ho freddo! Lentamente metto fuori i cardigan, le felpe, le sciarpe ... Ecco le cose che mi rasserenano questo mese freddo e buio ...

Fluffy bag 

Miękka i miluśka w dotyku torebka średniej wielkości świetnie przyda się na spacery w parku, degustację kasztanów niedaleko domu albo spotkania na kawie. Na głowę obowiązkowo czapka. Może kocia?:) Oto link do torebki oraz czapki
 
Morbida e piacevole in tocco borsa di media grandezza sara' perfetta per le passeggiate nel parco, mangiare le castagne vicino casa o per gli appuntamenti con il caffe'. Sulla testa ovviamente un cappello. Forse uno gattoso?;) Ecco i link per la borsa e il cappello
 
Black

Jesienią noszę czarną biżuterię, muszę przyznać, że sama byłam zaskoczona że mam jej tyle w tym kolorze.
In autunno porto bigiotteria nera. Devo ammettere che ero stupita di averne cosi tanta in questo colore ...


Beauty

W tym miesiącu pachnę Imari, limitowaną wodą toaletową od Avon, na twarz nakładam eliksir do twarzy, również od Avon, a ręce nawilżam kremem do rąk "Kwiaty Bacha" (kiedyś opowiadałam Wam o kremie do twarzy z tej serii). To trzy moje ulubione kosmetyki w tym miesiącu.  

Questo mese profumo di Imari, eau de toilette nella edizione limitata di Avon, sul viso metto l'elisir per il viso anche di Avon. Le mani le idrato con i "Fiori di Bach" (una volta Vi ho parlato della crema viso della stessa linea ). Ecco questi sono i tre cosmetici preferiti per questo mese.

Makeup

Ostatnio oczarowały mnie dwa produkty do makijażu: konturująca paletka Essence do oczu oraz pomadka od Pupy "I'm" z serii Velvet Garden.

Ultimamente mi meravigliano due prodotti per il makeup: la palette per gli occhi di Essence e il rossetto di Pupa della linea Velvet Garden.

Music
I guess it's tough, I guess I'm older
And everything must change ...

W moim rodzinnym domu, w każdym pomieszczeniu, również w łazience były radia. Mieszkaliśmy w cztery osoby plus pies w bardzo małym mieszkaniu, na cztery pomieszczenia mieliśmy cztery radia i każdy słuchał tego co chciał ... Zauważyłam, że modnie jest teraz położyć albumowe wydania książek i udawać, że się je czyta. Wydawnictwa z braku pieniędzy  wydają książki szesnastoletnich celebrytów lub cokolwiek. Myślę, że niedługo będą w druku listy zakupów z elegancką, twardą okładką i wypasionym grzbietem. Książka straciła swoją renomę. Kiedyś książki w domach mieli ci, którzy naprawdę je kochali (często pożyczane z biblioteki), teraz mają je wszyscy. Często takie, do których nawet nigdy nie zajrzą, ale wyglądają dobrze w salonie na stoliku albo na Instagramie. Co innego jeśli chodzi o muzykę. Pierwsze co robię w czyimś domu, to staram się zauważyć gdzie są rozmieszczone radia i jakie płyty ktoś ma w swojej kolekcji. Wtedy wiem, z kim mam do czynienia:). W październiku mój ulubiony Kot z Grecji brzmi jeszcze piękniej ...  Mój ulubiony utwór? Jestem w 14 i 28 minucie ... :) 

Nella mia casa di famiglia, in ogni stanza, anche nel bagno, c'era una radio. Abitavamo in quattro persone e un cane in un appartamento molto piccolo, e su quattro stanze avevamo quattro radio, e ciascuno ascoltava cosa voleva ... Ho notato che adesso va di moda mettere nel salotto un libro che sta bene sul tavolino per fare finta che si legge. Le case editrici per la mancanza di soldi "partoriscono" libri di celebrities quindicenni. Penso che fra non molto tempo stamperanno le liste della spesa con la copertuta dritta e ganza. Il libro ha perso il suo status. Una volta i libri in casa ce li avevano solo quelli che li amavano davvero (spesso dalla libreria), adesso ce li hanno tutti. Spesso sono libri che non verranno nemmeno aperti, ma fanno bella figura sul tavolino o su Instagram. Altra cosa se si parla della musica. La prima cosa che faccio nella casa di qualcuno e' vedere se e dove ha messo delle radio e che tipo di musica ha nella sua collezione. Cosi so con chi ho a che fare:). A ottobre il mio gatto preferito dalla Greccia suona ancora meglio ... Il mio momento preferito? Mi troverete  nell 14esimo e 28 minuto ... :)   

George Michael - Symphonica at Royal Albert Hall


Trzymajcie się ciepło Koty!
TeneteVi al caldo Gatti!

0 comments commenti: