sunset
Chciałabym Wam bardzo podziękować za miły odzew i Wasze wizyty na moim blogu, na który trafiliście dzięki "reklamie" mojego "sławnego" ;) brata. Wysyłacie mi setki (dosłownie) zaproszeń na facebooku, bardzo za nie dziękuję, ale mój profil jest kontem prywatnym, gdy tylko założę publiczną stronę na facebooku, będziecie pierwszymi ludźmi, których dodam do swoich znajomych. Dziś zabieram Wam na zachód słońca ... Opuściłam zielone pinie i udałam się do pobliskiej Tirreni ...
Vorrei ringraziarvi tantissimo per tutti i simpaticissimi commenti e per le visite sul mio blog, dopo la "pubblicita'" del mio "famoso" ;) fratello. Mi mandate centinaia (proprio cosi) di inviti per essere amici su facebook. Vi ringrazio tantissimo, ma il mio profilo e' un account privato, appena faro' la pagina ufficiale del mio blog sarete le prime persone che aggiungero' come amici.Intanto Vi porto con me a vedere il tramonto ... Ho abbandonato i pini verdi e sono andata a Tirrenia ...
Vorrei ringraziarvi tantissimo per tutti i simpaticissimi commenti e per le visite sul mio blog, dopo la "pubblicita'" del mio "famoso" ;) fratello. Mi mandate centinaia (proprio cosi) di inviti per essere amici su facebook. Vi ringrazio tantissimo, ma il mio profilo e' un account privato, appena faro' la pagina ufficiale del mio blog sarete le prime persone che aggiungero' come amici.Intanto Vi porto con me a vedere il tramonto ... Ho abbandonato i pini verdi e sono andata a Tirrenia ...
Pod koniec września ruch jest już mały, turyści wyjechali, plaże są puste, czyli dla mnie idealnie :) Nie zabrakło jednak stałych bywalców ... ojców z synem ...
A fine settembre c'e' poco movimento, i turisti sono andati via,le spiagge sono vuote, allora per me la situazione e' ideale :). Ma non ci sono mancati padri e figli ...
A fine settembre c'e' poco movimento, i turisti sono andati via,le spiagge sono vuote, allora per me la situazione e' ideale :). Ma non ci sono mancati padri e figli ...
Zasiadłam wygodnie na skałach wraz z moją torebką, która przyjechała do mnie z samego Nowego Jorku (opiszę ją w kolejnym poście) i wczuwałam się w symfonię dźwięków i kolorów jasnej jeszcze plaży ...
Mi sono seduta comoda sulla spiaggia di pietre con la mia borsa da NY
(i dettagli nel prox post) e mi sono messa dentro la bellissima
sinfonia di suoni e colori ...
A potem rozpoczął się spektakl i słońce zaczęło powoli zanurzać się w morzu ...
E dopo e'iniziato lo spettacolo e il sole ha iniziato a tramontare ...
aby wpaść nagle do wody ...
per cascare all'improviso nell'acqua ...
per cascare all'improviso nell'acqua ...
Zrobiło się ciemno i cicho ... Dobrej nocy ...
E' diventato tutto buio e silenzioso ... Buona notte ...
E' diventato tutto buio e silenzioso ... Buona notte ...
Piękny zachód w Polsce takich nie ma :-) ja na pani blog trafiłam jeszcze przed reklamą sławnego brata ;-) tak naprawdę dzięki mojej kuzynce z Łodzi :-) znała panią z widzenia :-)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie Natalia :-*
Dziekuje w imieniu wloskiego zachodu slonca, ale nasze sa rowniez piekne!Znala z widzenia?Ajajaj...:) pozdrawiam obydwie Panie :)
ReplyDeleteBardzo ładne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie.
ReplyDeleteTaki piękny zachód słońca może się tylko przyśnić. Dobrej nocy,,,,,
ReplyDeleteRzeczywiście niesamowity spektakl słoneczny Cóż to za reżyser.....
ReplyDelete:)) pozdrawiam
Delete