My Leonard Cohen

28.2.17 PMC 2 Comments


Wszyscy głośno płakali gdy odszedł George Michael, zapewne było również przykro wielu osobom, gdy opuścił nas Leaonrd Cohen. Niestety nie doczekałam się żadnego fajnego artykułu we włoskiej prasie, ani żadnej okładki w moim ulubionym Vanity Fair. Nadrabiam więc te zaległości po swojemu ... :)

Tanti piangevano ad altavoce quando ci ha lasciato George Michael. Sicuramente erano dispiaciute anche  tante persone quando ci ha lasciato Leonard Cohen. Purtroppo non ho trovato nessun articolo interessante nella stampa italiana, nemmeno una copertina sul mio preferito VF. Allora il tributo lo faccio a modo mio ... :)
  
Pierwsza kaseta z muzyką, którą zobaczyłam w życiu była zapakowana w żółte pudełko, a na grzbiecie fioletowym mazakiem miała napisane "Leonard Cohen". Zaraz obok stała Tanita Tikaram. Miałam siedem lat i tych dwoje artystów mój umysł poznał jako pierwszych muzyków w ogóle. Może dlatego doceniam niskie głosy, zarówno te śpiewające jak i mówiące. Cohena szanuje i kocham najbardziej za to, że potrafi tak śpiewać, że mój tata, który nie miał możliwości nauczyć się języka angielskiego, doskonale rozumiał i czuł o czym śpiewa Cohen. Tak tworzą tylko wielcy artyści.

La prima cassetta con la musica che ho visto nella mia vita era gialla e da una parte con la matita viola c'era scritto "Leonard Cohen". Accanto si trovava Tanita Tikaram. Avevo sette anni e la mia mente ha conosciuto questi due artisti come primi in generale. Forse per questo motivo apprezzo molto le voci basse, sia nella musica, sia nella vita. Amo e rispetto Leonard Cohen per una cosa principalmente: per la sua capacita' di trasmettere. Il mio papa' che non ha avuto la possibilita' di imparare la lingua inglese perfettamente capiva e sentiva di cosa canta Cohen. Cosi creano solo i grandissimi artisti.

 Głos Leonarda Cohena bardzo do niego pasował: elegancki, spokojny oraz głęboki. Zupełnie jak on sam. Nigdy nie czuł się dobrze w jeansach, widzieliśmy go zawsze w eleganckim garniturze. Nie należał jednak do nudziarzy. Kochał wiele kobiet, mieszkał w wielu miejscach. Był wolnym obywatelem świata. Miłość była dla niego najważniejsza: w życiu i w tekstach: Dance Me to the End of Love. O gorzkich prawdach w życiu pisał w bardzo ciepły i przejmujący sposób, jak w mojej ulubionej Everybody Knows (tu wykonanie Rufusa Wainwrighta z siostrą Martą):

Każdy wie że kości są fałszywe
Każdy gracz krzyżuje palce swe
Każdy wie że wojna się skończyła
Każdy wie kto wygrał a kto nie
Każdy wie jak skończyć miał się bój
Biedak stracił, bogacz zyskał znów
I tak to już jest
Każdy o tym wie
Każdy wie że nasza łódź przecieka
Że kapitan w żywe oczy łże
Każdy to niemiłe zna uczucie
Jakby ojciec umarł mu lub pies
Każdy daje w łapę acz niechętnie
Każdy chciałby dostać bombonierkę
Lub bukiet róż
Każdy wie to już

(...)

Każdy wie że zbliża się zaraza
Każdy wie że czasu coraz mniej
Że mężczyzna nagi i kobieta
Są zabytkiem, który w mroku lśni
Każdy wie że martwy jest nasz świat
Ale ty nad łóżkiem licznik masz
Którym mierzy się, to, o czym każdy wie

Każdy wie że same masz kłopoty
Każdy wie że losem twym jest ból
Od krwawego krzyża na Kalwarii
Aż po plaże w Malibu
Każdy wie że ziemia trzeszczy w szwach
Więc na święte serce spójrz choć raz
Nim pęknie w szerz
Czy już o tym wiesz

Każdy o tym wie...

La voce di Leonard Cohen stava molto bene con lui: elegante, tranquillo e profondo. Proprio come lui stesso. Non si sentiva mai bene nei jeans, lo vedevamo sempre in un vestito elegante, ma non era una persona noiosa. Amava tante donne, ha vissuto in posti diversi. Era un libero abitante del mondo. L'amore era la cosa piu' importante, sia nella vita, sia nei testi: Dance Me to the End of Love . Delle verita' amare della vita scriveva in modo caldo e poetico, come nella mia preferita Everybody Knows   (qui la versione di Rufus con la sorella Marta):

everybody knows that the dice are loaded
everybody rolls with their fingers crossed
everybody knows that the war is over
everybody knows the good guys lost
everybody knows the fight was fixed
the poor stay poor, the rich get rich
that's how it goes
everybody knows
everybody knows that the boat is leaking
everybody knows that the captain lied
everybody got this broken feeling
like their father or their dog just died

and everybody knows that the Plague is coming
everybody knows that it's moving fast
everybody knows that the naked man and woman
are just a shining artifact of the past
everybody knows the scene is dead
but there's gonna be a meter on your bed
that will disclose
what everybody knows

and everybody knows that you're in trouble
everybody knows what you've been through
from the bloody cross on top of Calvary
to the beach of Malibu
everybody knows it's coming apart
take one last look at this Sacred Heart
before it blows
and everybody knows

everybody knows, everybody knows
that's how it goes
everybody knows

oh everybody knows, everybody knows
that's how it goes

Inny evergreen Cohena "Alleluja", ma ponad 240 coverów, to pieśń, którą ciągle odkrywam i interpretuje zależnie od tego, co dzieje się w moim życiu i jak się czuję. Piosenkę - hymn, śpiewają bardziej i mniej znani artyści. Samemu Cohenowi najbardziej do gustu przypadła wersja ... Jon Bon Jovi!:) Warto jej nie tylko posłuchać, ale też zobaczyć. Oto ona: Hallelujah.

Un altro evergreen di Cohen, "Alleluja", ha piu' di 240 covers. E' l'inno che scopro in continuazione e interpreto in modo diverso, collegato con quello che succede nella mia vita e di come mi sento. La canzone - inno cantato da artisti piu' o meno conosciuti. A Leonard Cohen piu' di tutte piaceva la versione di ... Jon Bon Jovi!:) Vale la pena non solo sentirla, ma anche vederla. Eccola. Hallelujah.

Bardzo szanuję i cenię ludzi pokornych. Cohen w większości swoich piosenek właśnie taki jest. Z jednej strony się cieszy, że kiedyś nadejdzie sądny dzień, z drugiej już się boi co go spotka po śmierci. Na swój poetycki sposób wyspowiada się, tak jakby mógł to zrobić każdy z nas. Cohen ze stoickim spokojem przyjmował to, co zrzucało na niego życie: problemy, choroby, nigdy jednak nie dramatyzował i nie narzekał. Niewiele osób o tym wiedziało, że pod koniec życia poruszał się na wózku i rzadko wychodził z łóżka. Na ostatnim albumie artysty, "You want it darker" można odczuć, że zdaje sobie sprawę ze swojego przemijania. Widzę tu podobieństwo do ostatniego albumu Davida Bowie. Być może Panowie już się Tam spotkali. Alleluja! Lets' dance!:)

Rispetto e apprezzo tanto la gente con umilta'. Cohen nella maggior parte delle sue canzoni e' proprio cosi. Da una parte e' contento che un giorno arrivera' il giorno del giudizio, da un'altra gia' ha paura cosa sara' dopo la morte. Nel suo modo poetico si confessa con delle parole che potrebbe pronunciare ognuno di noi. Cohen con grande tranquillita' accettava tutto quello che li preparava la vita: problemi, malattie. Ma non drammatizzava mai e non si lamentava. Poche persone sapevano che nei suoi ultimi giorni si muoveva con la sedia a rotelle e raramente si alzava dal letto. Nell'ultimo album dell'artista "You want it darker", si puo' sentire che si rende conto del suo passare. Vedo una cosa simile nell'ultimo album di Bowie. Forse i Signori si sono gia' incontrati La'. Alleluja, Lets' dance!:) 

2 comments:

  1. Cohen to też moja bajka. Podziwiam,lubię,słucham i nigdy mi się nie znudzi.:)Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Jednym słowem: uwielbiam!:) dziękuję za odzew i pozdrawiam

    ReplyDelete