Domenica

28.4.13 PMC 14 Comments

Domenica czyli niedziela. W małych, toskańkich miasteczkach czas w niedzielę mija leniwie. Ryneczki są miejscem nie tyle zakupów co towarzyskich spotkań ... Dziś pogoda jest kobietą: bardzo zmienna, na zmianę z rzęsistym deszczem nieśmiało zza chmur wygląda słońce ... Przeszłam się na ryneczek w centrum miasta i ja, zabierając ze sobą wielki parasol ...


Zrobiłam kilka zdjęć na głównym placu ...


 Czas umila wszystkim grająca fontanna :)



i bańki mydlane ...



 zapach kawy ...


i smak lodów ...




 Kupiłam orzeszki ziemne w miodzie ze "słodkiego autobusu"  i ruszyłam na targ ...



Kupiłam, letni kombinezon, z plisowanym dołem:


Neonowy szalik z wąsami:


 Bawełnianą bluzę z koronkowym krzyżem i perełkami (jak Madonna w latach 80'):


Koszulę w drobne, beżowe paseczki:


T-shirt z koroną:


 oraz białą spódnicę maxi, z szeroki czarnym paskiem:


                                                       "Nie! Dziś już zdjęć nie będzie ..."


                      "No dobrze, tylko się  uczeszę i ustroję w nowy szaliczek :):


Kombinezon, 17 euro
Szalik, 2 euro
Bluza 6 euro 
Koszula, 10 euro
T-shirt, 3 euro
Spódnica, 12 euro
       

14 comments:

  1. Jak zawsze pięknie się zaopatrzyłaś! ;)

    ReplyDelete
  2. szalik, dluga spodnica i TY, przepieknie!

    ReplyDelete
  3. Obiecuję sobie, że kiedyś zobaczę na żywo te wszystkie piękne miejsca z Twojej okolicy! :))
    Pięknie wyglądałaś i ten Twój uśmiech <33.
    Zakupy widać, że też jak najbardziej udane :).

    Buziaki :*.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziewczyny, dziękuję:*,komplement od pięknej kobiety liczy się podwójnie, więc jeszcze raz dzięki, długo nogie gazele obydwie, buziaki!!

      Delete
  4. Jak to jest ze we Włoszech tak tanio!!!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Paula: 1. Bo na prowincji/ 2. Bo na rynku / 3. Bo lubię "szukać i znajdować"...;)

      Delete
  5. Kombinezon jest extra! Już nie mogę się doczekać Ciebie w nim:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki, jak tylko pogoda pozwoli to "się pokażę", i jak krawcowa mi go odda po skróceniu dołu...:)buzka, pozdr

      Delete
    2. :) Ja też muszę się z niektórymi ubraniami wybrać do krawcowej:)

      Delete
  6. ślicznie wychodzisz na zdjęciach, pokazuj się częściej :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :)Dziękuję.Postaram się, pozdrawiam

      Delete
  7. Szalik w kolorze po prostu rewelacyjnym! Uwielbiam takie kolory. Mam sweter żółty i koszulkę pomarańczową (neonową). Muszę sobie obowiązkowo kupić taką maxi spódnicę jak Twoja biała. Super styl!

    ReplyDelete