Mercatino, dzień 2

21.4.13 PMC 6 Comments

Świeci piękne, wiosenne słońce,również dzisiaj przeleciałam się na ryneczek. Niestety Pani ze "słodką biżuterią", pewnie sprzedawała swoje wyroby na innym ryneczku, bo u nas jej nie było ... Mimo to, znalazłam dwa drobiazgi dla siebie ...


Duże ażurowe kolczyki z perełką:


Na stoisku "Wszystko ze skóry", saszetkę:


Dziś mogliśmy spróbować co jedzą mieszkańcy Sardynii. Od miłego sprzedawcy, połowę posiłku dostałam gratis, a to dlatego, że mój "spodzień jest bardzo w porządku". I tak w cieście z pizzy, w małych okrągłych formach ukryte są mortadela, szynka,mozarella. W kwadratowych brokuły z Sycylii i kiełbasa, duże kulki w środku mają ziemniaki.


Spałaszowałam wszystko "w cieniu" palmy ...


A potem odbyłam obowiązkową sjestę na słońcu ... Tak pachnie tu niedziela ...


Kolczyki, 5 euro
Saszetka skóra, 5 euro
Smakołyki z Sardynii 50 centów sztuka

6 comments:

  1. Kolczyki takie w "afrodytowym" stylu ;)

    Jak zwykle pięknie wyglądasz Kochana ;)

    Pozdrawiam! :)

    ReplyDelete
  2. Masz rację z kolczykami, ale masz oko!:) Na pewno rozczochranie wyglądam, ale dziękuję;))

    ReplyDelete
  3. Rewelacyjna torba :) Pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
  4. Dziękuję:), muszę przyznać że bardzo dobrze się nosi,pozdrawiam

    ReplyDelete
  5. Replies
    1. Ania! Modelka ze mnie żadna, ale dziękuję :*

      Delete