Souvenirs

16.4.13 PMC 7 Comments

Pamiątki które przywiozłam z podróży można podzielić na dwie grupy: te z rynku pod Florencją i te  na tzw. Autogrilu czyli stacji benzynowej przypominającej mini supermarket.
Na rynku spodobały mi się dwie optymistyczne koszulki:



"To ja jestem Miss Italia";)

Torebka spodobała mi się od razu (klasyczna, prawdziwa skóra, lekka,z długim doczepianym paskiem, również w wersji czarnej i kanarkowej), ale cena nie zachęcała: 55 euro ... Być może miłość do torebek mam wypisaną na czole, ponieważ sympatyczna Pani, obniżyła jej cenę o połowę i zapłaciłam 26 euro! ( sama do dziś nie wierzę w ten "cud" ;))



 

W drodze powrotnej, na jednym z przystanków "na siusiu", na Autogrilu trafiłam na stoisko z markową, przecenioną biżuterią i zegarkami (Dolce Gabbana, 1Classe,Guess). Mój wzrok przyciągnęły kolorowe pierścionki Brosway (bardzo modne w IT). Można łączyć je i nosić 3 naraz, pojedynczo lub dwa, specjalnie stworzone kompozycje dla poszczególnych znaków zodiaku. Nie noszę dużo pierścionków, zdecydowałam się na obrączkę z niebieskimi kryształkami od Svarovskiego:




 Aniołek z nierdzewnej stali okazał się być przeceniony na 7 euro (z 21), dobrałam do niego srebrny łańcuszek:


 

Od zakończenia tej podróży, postanowiłam w przyszłości częściej zatrzymać się "na siusiu" ... ;)

Koszulka, Sasch, 1 euro
Koszulka, 5 euro
Torebka, 26 euro
Obrączka, Brosway, 18 euro
Aniołek, przywieszka, 7 euro

7 comments:

  1. Ojjj przy takich okazjach trzeba na "siusiu" zatrzymywac sie zdecydowanie czesciej! Koszulki sa super, a torbe sama chetnie bym przygarnela, bo jest genialna. Bardzo bardzo w moim guscie!!!

    Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanko. Mianowicie chodzi mi o jezyk. Chcialam rozpoczac nauke hiszpanskiego, ale zdecydowanie bardziej pasuj mi wloski. W ogole Wlochy i ich kultura przemawiaja do mnie bardziej. Czy wloski jest trudny? Ile czasu potrzebowalas, zeby moc bez problemu porozumiewac sie?
    Z gory dziekuje za odpowiedz.
    Magda

    ReplyDelete
  2. Dziękuję Magdo za komentarz. Wyznaję zasadę, że często najciekawsze rzeczy można znaleźć w "nieciekawych" miejscach:) Np. stacjach benzynowych!:)Polecam Ci bardzo naukę włoskiego, ponieważ dla Polaka jest on bardzo łatwy do przyswojenia! Uczyłam się bardzo długo również innych języków (angielski, francuski, niemiecki), włoski był najbardziej przyjazny: mówimy tak jak piszemy, jesteśmy w stanie wymówić wszystkie dźwięki, gramatyka jest podobna do polskiej. Włoskiego uczyłam się w liceum (kiedy nie był modny i wszyscy pukali się w głowę "po co ci to") oraz kilka lat na kursie językowym, z grupą ok.9 osób. Językiem, który chcemy poznać warto się "otaczać": czytać gazety, słuchać muzyki, TV (melodia języka), wyjeżdżać do kraju.Zdawać certyfikaty, egzaminy (mam maturę pisemną i ustną z włoskiego i różne certyfikaty- to pomaga się zmobilizować do nauki, mając termin egzaminu trzeba się "spiąć"). Porozumieć się po włosku dasz radę już po roku nauki. Wiadomo, że im dłużej chłoniesz język, tym bardziej wzbogaca się słownictwo i mówisz lepiej, jednak po roku nie powinnaś mieć problemów z komunikowaniem się w języku włoskim. Jeśli poznasz włoski, bez trudu poradzisz sobie potem z hiszpańskim, to języki bliźniacze, bardzo dużo Włochów mówi po hiszpańsku, obydwa narody bardzo się lubią:) pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzieki za rady.
      Ja tez uwazam, ze duzo fajnych rzeczy mozna kupic w nietypowych miejsach. Zazwyczaj mozna dostac cos duuzo taniej i wyszukac cos nietypowego.
      Magda

      Delete
  3. Wooow, musisz kiedyś koneicznie pochwalić się tą kolekcją torebek :)
    Świetne zakupy, a bluzka "Miss Italia" bardzo mi się spodobała, taka humorystyczna :)

    Pozdrawiam! :)

    ReplyDelete
  4. Jaka humorystyczna? Sama prawda kochana, w IT to emigrantki są najładniejsze;)Kolekcja się zmienia, bo torebki są potem sprzedawane na rynkach, w antykwariatach itd...to kolekcja "w ciągłym ruchu":))buźka!

    ReplyDelete
    Replies
    1. True! :D Zwłaszcza taka jedna Paula ;). A miłość do torebek to Ty faktycznie masz ogromną i każdy (nie tylko my na blogu) ją widzi :P. Też chciałabym zobaczyć w całej okazałości Twoją kolekcję torebek ;).

      Buziaki :*.

      Delete
    2. E tam Aga, pingwin wśród kolorowych ptaków jestem:), ale dziękuję. Kochane, jak się zbiorę w sobie i torebki zbiorę w kupę to je sfotografuję i pokażę:)pozdrawiam

      Delete