Inferno

26.5.15 PMC 16 Comments


Z rozbawieniem, a jednocześnie smutkiem czytam na blogach lub Instagramach dziewczyn przepisujących skład kremów  z pudełek, recenzje książek. Wymieniają nazwiska Dana Browna, Reginy Brett, Paulo Coelho, JL Wiśniewskiego i zadają sobie pytania: Kto czyta takie pierdoły? Potem zamieszczają selfie z restauracyjnej ubikacji. Mogę Wam odpowiedzieć kto czyta takie pierdoły: ja!:) Absolwentka stacjonarnych studiów dziennych na kierunku: filologia polska, czteroletnich studiów podyplomowych,znająca dobrze trzy języki obce, z dużym bagażem doświadczeń życiowych trzydziestoletnia młoda kobieta. Możecie powiedzieć, że jestem głupia. Nie zapomnijcie potem zrobić sobie zdjęcia z odbiciem w lustrze.

Con allegria e nello stesso tempo con tristezza leggo sui blog delle ragazze che copiano il testo degli ingredienti delle creme anche le recensioni dei libri. Nominano Dan Brwon, Regina Brett, Paulo Coelho, JL Wisniewski e ci fanno delle domande: chi legge idiozie del genere? Dopo mettono un selfie fatto nel bagno di un ristorante. Vi posso rispondere chi legge "stronzate" del genere: sono io!:) Laureata in lettere, con un postdiploma, con un grande bagaglio di vita, giovane donna di trent' anni che parla tre lingue straniere. Potete allora dire che sono un'idiota. Non scordate dopo di fare un selfie allo specchio.

Jeśli jesteśmy książkami, które czytamy wolę być powieścią sensacyjną z religią i sztuką w tle, niż poradnikiem blogerki modowej, która po raz kolejny oświeci nas, że w szafie warto mieć jeansy i białą koszulę.Pamiętam doskonale pierwszą książkę, której się "bałam". Miałam 10 lat i był to "Tajemniczy Ogród" Frances Hodgson Burnett. Z wypiekami na twarzy śledziłam losy głównej bohaterki i z drżącą dłonią przewracałam kartki powieści. Odkryłam wtedy jaką moc ma słowo.

Se siamo fatti dai libri che abbiamo letto nella vita, preferisco essere un romanzo - giallo con la religione e l'arte in sottofondo, piuttosto che un  libro di una fashion blogger che ci illuminera' un' ennesima volta che nell'armadio e' giusto avere dei pantaloni jeans e una camicia bianca. Mi ricordo perfettamente il primo libro del quale ho avuto "paura". Avevo dieci anni ed era  il "Secret Garden" di Frances Hodgson Burnett. Con delle guance rosse seguivo le avventure della protagonista e sfogliavo il libro con una mano che tremava. Quel giorno ho scoperto quanta forza ha la parola.





 Czytałam wszystkie książki Dana Browna. Są świetnie napisanymi powieściami sensacyjnymi z bardzo interesującymi wątkami religijnymi oraz ciekawymi interpretacjami największych dzieł sztuki. Nie interesuje mnie "prawda" przedstawiana w książkach Browna, bo prawdy nie ma. O czym pisze sam autor w "Inferno", dodając, że prawdę można zobaczyć tylko w oczach śmierci.W ostatnich tygodniach we Florencji powstaje film oparty na książce "Inferno", niestety nie mogę tam dotrzeć, żeby zrobić zdjęcie (chociażby dla mojego taty), wiem jednak, że mieszkańcy miasta z dużym zaciekawieniem obserwują jak klatka po klatce powstaje film.
Ho letto tutti i romanzi di Dan Brown. Sono romanzi scritti bene, con delle informazioni molto interessanti a proposito della religione e delle interpretazioni delle opere d'arte degli artisti piu' grandi nel mondo. Non mi interessa "la verita'" nei libri di Brown, perche' "la verita'" non esiste, come ammette anche l'autore nell "Inferno": la verita' si puo' conoscere solo guardando negli occhi della morte. Nelle ultime settimane a Firenze si gira un film basato sull "Inferno" di Dan Brwon. Sfortunatamente non posso raggiungere il posto (per fare una foto per il mio papa'), ma so che gli abitanti della citta' con gran interesse osservano come passo dopo passo  si crea il film.


Inferno czyli Piekło to kolejna powieść, w której głownym bohaterem jest Robert Langdon.
Budzi się we florenckim szpitalu z raną głowy i amnezją. Opiekująca się nim doktor Sienna Brooks mówi mu, że został draśnięty kulą i doznał wstrząsu mózgu. Nagle w szpitalu pojawia się kobieta o imieniu Vayentha, która zabija jednego z lekarzy i z niewiadomych przyczyn chce zlikwidować również Langdona. Profesor z pomocą Sienny ucieka jednak z budynku. Później w kieszeni marynarki znajduje tajemniczy przedmiot opatrzony znakiem zagrożenia biologicznego. Postanawia skontaktować się w tej sprawie z konsulatem amerykańskim, który ujawnia, że go poszukuje i nalega żeby podał miejsce swojego pobytu. Profesor ze względów bezpieczeństwa postanawia wskazać miejsce w pobliżu mieszkania Sienny. Gdy jednak zamiast pracowników konsulatu na miejsce przyjeżdża Vayentha, Langdon nabiera przekonania, że to rząd USA chce go zabić.W tej sytuacji decyduje się otworzyć tajemniczy pojemnik, w którym znajduje małą cylindryczną kość z wbudowanym projektorem wyświetlającym zmodyfikowaną wersję rysunku Mapy Piekła Botticellego.

"Inferno" e'un altro romanzo dove il protagonista e' il professor Langdon.Robert Langdon si sveglia in un ospedale di Firenze con una ferita alla testa e una seria amnesia che gli impedisce di ricordare i giorni precedenti; a complicare il tutto ci sono delle visioni indecifrabili. All'ospedale viene accudito dal dottor Marconi e dalla dottoressa Sienna Brooks, che gli spiega come la sera precedente sia arrivato all'ospedale in stato di semi-incoscienza; l'amnesia sarebbe dovuta ad uno sparo destinato a lui, ma che l'avrebbe colpito solo di striscio sulla testa. Improvvisamente irrompe Vayentha, una killer che ammazza il dottor Marconi e sembra intenzionata a uccidere anche Langdon, che si salva solo fuggendo precipitosamente grazie all'aiuto di Sienna. Nell'appartamento di quest'ultima, Langdon si rende conto che nella sua giacca e stata nascosta una capsula al titanio per materiale biologico contenente qualcosa di molto prezioso e programmata per essere aperta da lui solo; il professore decide allora di rivolgersi al Consolato USA, dando pero un indirizzo falso per rispetto della privacy di Sienna. Quando invece dell'aiuto richiesto vede arrivare Vayentha, Langdon comprende di essere nel mirino del suo stesso governo, e che l'unica opportunita di salvezza sta nel riottenere le memorie dei due giorni precedenti, partendo forse dal contenuto della capsula di cui e in possesso. Al suo interno si trova un cilindro medievale di osso, usato per comporre delle stampe, all'interno del quale e stato inserito un proiettore ad alta tecnologia. L'immagine che esso proietta e la Mappa dell'Inferno dantesco di Sandro Botticelli. Improvvisamente un gruppo di soldati irrompe a casa di Sienna, e i due riescono a scappare per un soffio ...


Zachęcam Was do zapoznania się z książkami Browna, może nie zostaniecie przyjaciółmi, z pewnością jednak warto poznać Jego punkt widzenia. Aby potem, z czasem, zobaczyć jak wszystko jest naprawdę ...

Vi consiglio di leggere i romanzi di Dan Brown. Forse non diventerete amici, ma sicuramente conoscerete il Suo punto di vista, e poi con il tempo scoprirete la Vostra "verita'" ...


:)

16 comments:

  1. Ja tez czytam niektorych autorow, ktorych wymienilas ;) Uwazam, ze nie ma nic zlego w czytaniu mniej ambitnych pozycji, ja czytam i autorow cenionych przez krytykow literackich i tych ktorzy sa czesto wlasnie krytykowani przez publike :) Warto czytac co nam sie podoba i uwazam ze lepiej jest spedzic tak czas, niz na lataniu po sklepach w poszukiwaniu 20 pary spodni a potem, jak zauwazylas robieniu sobie selfie w toalecie :P
    Ksiazki Browna tez bardzo lubie, sa wszystkie bardzo wciagajce! :) Pierwsza jego ksiazke, Kod Da Vinci przeczytalam jednym tchem, zaraz po tym jak byla jej premiera ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Dziękuję za komentarz.Chyba zacznę propagować akcję: zamiast robić selfi w kiblu, zrób zdjęcie z książką:) pozdrawiam

      Delete
  2. Popieram akcję "zdjęcie z książką" (nie tylko dlatego, że także jestem po filologii polskiej:). Każdy niech czyta to, co jemu odpowiada.Dla każdej literatury, zawsze ktoś znajdzie przeciwwagę, a nie chodzi o to, by licytować, co jest bardziej ambitne, tylko by po prostu czytać, co kto lubi, co chce i co mu się podoba.

    ReplyDelete
  3. a jest taka akcja? nie znam się zupełnie (to pewnie przez mój wiek).... a Brown pisze bardzo dobre książki, przeczytałam "Anioły i demony" i "Kod..." w sumie dały mi trochu do myślenia, i nie wiem czy to nie od tamtej pory nie zaczęłam poddawać w wątpliwość różne informacje od historycznych, politycznych po zdrowotne, żywieniowe.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie ma jeszcze takiej akcji, ale kto wie ... pozdrawiam:)

      Delete
  4. btw - a jakie to są niby te ambitne pozycje?

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Nie prowokuj mnie ...:)

      Delete
    2. Wiesz, tak w zasadzie to chyba nie ma jakiś jasnych reguł co jest ambitne a co nie. To ludzie tworzą sztuczne podziały, kryteria. Jak już napisałam, ważne jest że się czyta to, co człowiekowi odpowiada. Ja czytam różne rzeczy, mniej i bardziej poważne, w zależności od nastroju, potrzeb. I nie mam zamiaru ukrywać, że uwielbiam kryminały tylko dlatego, że ktoś powie, że to mało ambitne czytadła. I nawiasem mówiąc polecam z całego serca serię kryminałów autorstwa Hjortha i Rosenfeldta.

      Delete
    3. a ja przeczytałam kilka tytułów, których bym nikomu nie poleciła :D no i podobno: o gustach się nie dyskutuje ;)

      Delete
  5. Och ja uwielbiam czytać choć na moim blogu tyloko ułamek z przeczytanych książek. Po te z Twojego wpisu jeszcze nie siegałam ale już notuję w głowie jako kolejne pozycje z długiej kolejki. Dzięki! Co do selfie z kibla brak słów a akcja z książką super pomysł. Ja póki co mam zasadę, że na blogu nie umieszczam swoich zdjęć ale nie to ze mam przeciwko gdy ktoś inny to robi poprostu jeszcze nieśmiałość mnie powstrzymuje! Twoje foty są super. Do blogowego zobaczyska!

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Dziękuję! Foty moje są jakie są ;) niektóre lepsze niektóre gorsze ... gdy Ty zdecydujesz się ujawnić wirtualnie daj znać, poświętujemy "razem" i "wypijemy" za Twoją odwagę!:) pozdr

      Delete
    2. Może też nie tyle nieśmiałość, czy brak odwagi, co brak umiejętności. A właśnie chciałabym uniknąć selfie w lustrze ;) Dam znać :) i zapraszam :) pozdr

      Delete
  6. Absolutnie zgadzam się z Tobą. Słowa maja magiczną siłę ,a o zaletach czytania książek nie ma co dyskutować. Nie jestem nastolatką a Tajemniczy ogród czytałam ponownie niedawno będąc"na chorobie". Książki Browna są czytane na całym świecie, z przyjemnością przeczytałam twój wpis o nich.Jako puenta mój ulubiony slogan: "Nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka ..."Dodam: "Nawet jeśli dorwałaś najnowszy model spodni, butów, torebki itd." Czekam na kolejne wpisy o książkach. :)

    ReplyDelete
  7. Moge zapytac jakie znasz jezyki?

    ReplyDelete
  8. Akcja "zdjęcie z książką" super. Wzrosłaby może sprzedaż książek, ponieważ nie każdy ma taki rekwizyt w domu o czytaniu nie wspominając. Lubię historie opowiadane przez Browna.Pisze bardzo przekonująco chociaż często wbrew logice: )i o to chodzi.



    Browna

    ReplyDelete